piątek, 3 lipca 2015

Sposób na nietypowy bokeh.


witajcie!

   Dziś post do którego zabierałam się bardzo długo, ale jakoś nigdy nie miałam odpowiednich zdjęć żeby Wam to jakoś pokazać i spróbować wytłumaczyć. I od razu muszę Was przeprosić, że pewnie to nie będzie idealny tutorial, ponieważ jest to mój pierwszy w karierze. Znaczam, że skierowany jest do osób które mają choć minialne pojęcie co to jest przysłona, ogniskowa itp.  Chciałam Wam pokazać jak osiągnąć na zdjęciach taki efekt takiego bokehu, bo baaardzo dużo ludzi pytało mnie jak to zrobiłam:






na początek jeszcze chciałam Wam pokazać, że wcale nie trzeba cudów, żeby takie coś zrobić, bo moja nakładka była zrobiona w 5 minut. Co prawda nie ma się czym chwalić, ale wygląda tak:



Przechodząc do sedna, wczoraj specjalnie wybrałam się żeby zrobić zdjęcia z kropelkami w kształtcie śnieżynek, dokumentując wszystko, tak aby Wam to dziś obrazowo przedstawić. 

KROK 1 - ŚWIATŁO


Na pewno już słyszeliście, że w fotografii najważniejsze jest światło. Nie inaczej jest w tym przypadku. Chcąc uzyskać taki efekt musimy się liczyć z tym, że nie jesteśmy w stanie tego zrobić o każdej porze dnia. Najlepsze światło do takich zdjęć będziemy mieć w godzinnach porannych - zaraz po wschodzie słońca, albo gdy słońce zachodzi. Ja osobiście robię zdjęcia przeważnie wieczorem, bo nie jestem typem porannego ptaszka. Moje wczorajsze światło wyglądało tak (bez przerabiania): 



KROK 2 - SPRZĘT


Mogę powiedzieć Wam tylko czym ja robię te zdjęcia, bo naprawdę nie czuję się odpowiednią osobą do robienia technicznych wywodów, gdyż nie znam się na tym na tyle, żeby się wypowiadać. Ja oczywiście fotografuję lustrzanką: CANON REBEL T1i + obietyw stałoogniskowy 1.8 50 mm. Im mniejsza przysłona tym lepiej, ponieważ tym ładniejszy i większy wychodzi bokeh na zdjęciu. 

KROK 3 - TRYB MANUALNY 


To jest konieczność! Nie jesteś w stanie zrobić takich zdjęć używając trybów automatycznych. Przede wszystkim dla osiągnięcia ładnego bokehu ważna jest wartość przysłony. Im mniejsza tym lepszy efekt. Nie można też zapominać o ustawieniu odpowiedniej wartości czasu otwarcia migawki. Jeśli chcemy by kropelki były zatrzymane idealnie w ruchu musimy ostawić jak najkrótszy czas otwarcia migawki. Niestety to z drugiej strony wpływa na ilość światła, które dostaje się przez obiektyw. Osobiście ISO ustawnione mam na tryb automatyczny. Ale wiadomo im niższe, tym lepsza jakość zdjęć. 


KROK 4 - SPRYSKIWACZ


Nikomu nie trzeba tłumaczyć co to jest i jak działa. Można go zrobić z każdego pudełka po płynie do mycia szyb albo jakimś innym chemicznym specyfiku. UWAGA: używanie spryskiwacza przy aparcie, może być niebezpieczne dla Waszego sprzętu. Ja osobiście nigdy nie robię zdjęć jak mocno wieje, bo bardzo łatwo spryskać sobie aparat. Zawsze rozpylam go sobie jedną ręką, a drugą robię zdjęcia. Trzeba też zwrócić uwagę na to, żeby odpowiednio dozować ilość wody, którą rozpylamy. Najlepszy efekt jest wtedy gdy tylko delikatnie naciśniemy spust spryskiwacza, a wtedy wydostają się z niego tylko pojedyczne kropeki. To naprawdę działa cuda. (to jest mój magiczny sekret kropelek) ;) 



KROK 5 - NAKŁADKA


Można ją zrobić z kawałka czarnego tekturowego papieru. (biały nie działa, już próbowałam). Ja teraz kupiłam sobie dziurkacze ozdobne, dzięki którym efekt jest lepszy, bo wiadomo, że nożyczkami nigdy nie wytniemy takiego ładnego kształtu jak jest w dziurkaczu. (przyjnajmniej ja) :p Poza tym moja pierwsza nakładka z serduszkiem, którą wcześniej wydzieliście była wycinana na szybko i nożyczkami. Dlatego siostry do dziś śmieją się z tego " kształtnego serduszka". Trzeba pamiętać, żeby dziurka w nakłade znajowała się na środku naszej nakładki. Dzięki temu nie będzie widać, że wgl coś jest nałożone na obiektyw. Jak widać na zdjęciu ja przecinam ją sobie, wycinam tą dziurkę na środku, a później sklejam taśmą. A do obiektywu nakładkę zamocowałam gumką recepturką. 


KROK 6 - OBIEKT DO ZDJEĆ

Nie ważne czemu chcecie zrobić zdjęcie z takim bokehem. BARDZO WAŻNE jest to żeby robić to pod światło, dzięki temu kropelki będa dobrze widoczne. W moim przypadku śnieżynki. Wczoraj moim obiektem do zdjęć był jęczmień. (zdjęcie nie jest przerobione, a mam nadzieję, że dotrzegacie to miękkie światło na zdjęciu) 




KROK 7 - PRÓBY i BŁĘDY 


No i ostatnim krokiem jest dobre wykorzystanie wszystkich wymienionych przeze mnie wskazkówek. Teraz pozostaje próbować i uczyć się na błędach. ( tak jak ja) Próbowanie różnych ustawień w aparacie, zmiana miejsca robienia zdjęć, może trochę bardziej pod słońce czy mniej pod słońce.  W tym już niestety nie mogę Wam pomóc.

 Najważniejsza jest przy tym cierpliwość. Coś wkońcu wyjdzie, obiecuję! 

Przy okazji pokaże Wam moje beznadziejne zdjęcia z wczoraj. Nawet nigdzie bym ich nie publikowała, ale chciałam żebyście się przekonali, że jak jedno zdjęcie na 100 wyjdzie, to i tak jest dla mnie sukces. (nawiasem mówiąc żadne mi wczoraj nie wyszło) :D 





EFEKT KOŃCOWY po obróce w LIGHTROOM'ie: 



Osobiście nie jestem dokońca zawodolona z wczorajszych efektów. Mogło być lepiej. :)


Jeśli tylko macie jakieś pytania, bardzo chętnie odpowiem. Czekam na wszelkie komentarze, uwagi i poprawki jeśli coś jest źle. Jeśli jednak Wam się spodobało, zapraszam do obserwowania! 



UDANYCH ZDJĘĆ! i koniecznie podzielcie efektami, jeśli będzie próbować takie zdjęcia robić, z przyjemnością je zobaczę. pozdrowienia!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz