Tak jak przed kilkoma dniami obiecałam, zamieszczam drugą część zdjęć z genialną Anetą. Oto link do części pierwszej <klik>, jeśli ktoś przegapił. Nastąpiła zdecydowana zmiana klimatów. Z lateksowych legginsów na piękną wieczorową suknię z odkrytymi plecami. Oczywiście przy drugiej części naszego spotkania nie zabrakło najlepszej Justyny Kowalcze, która tak pięknie przepięła włosy mojej modelce.
Być może się powtórzę, ale naprawdę jestem bardzo zadowolona z tej współpracy. Nie pozostaje nic, tylko czekać na kolejną okazję!
Koniecznie dajcie znać, czy macie ulubione zdjęcie z tej sesji. :)
Moje dwa (bo nie mogę się zdecydować) jak zwykle na początku.
pozdrowienia!
A na koniec gratis :) zdjęcia przerobione przez samą Anetę :) cudowne <3
Odrobina inspiracji na koniec:
odnosząc się do tytułu postu, chciałam polecić album Sam'a Smith'a - In the lonely hour,
Jest tam dużo więcej dobrej muzyki nie tylko radiowe "stay with me".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz